Naturalny olej z owoców palmy gwinejskiej to pomarańczowe, bardzo gęste masło. Rozpuszcza się w kontakcie ze skórą, nawilża, odżywia i wygładza. To naturalny olejek, którego właściwości znane są od tysięcy lat. Czemu, wbrew krążącym w sieci opiniom, nie powinno się stosować go na suche włosy? Jak działa? Co w sobie kryje?
Odpowiedzi na wszystkie powyższe pytania wymagają zagłębienia się nieco w informacje na temat oleju palmowego. Bywa stosowany podobnie jak olej kokosowy. Niestety oba te oleje wykorzystuje się błędnie jako remedium dla suchych i zniszczonych włosów.
Nie wykazują one szczególnych właściwości nawilżających, a tym bardziej regeneracyjnych. Warto o tym wiedzieć.
Olej palmowy – do jakich włosów?
Tak naprawdę jest to masło. Formę oleju przybiera dopiero po podgrzaniu. Pomarańczową barwę olej palmowy zawdzięcza karotenom, a właściwości antyoksydacyjne witaminie E. Oprócz nich zawiera sporo kwasów tłuszczowych, z których najwięcej (aż 44%) jest nasyconego kwasu palmitynowego. To właśnie takie skład sprawia, że ten olej nie nadaje się do włosów suchych.
Nasycone kwasy są charakterystyczne dla olejów wnikających, idealnych do włosów niskoporowatych (zdrowych). Ich niewielkie cząsteczki skutecznie wnikają przez minimalnie odchylone łuski gładkich włosów. To dlatego olej palmowy przede wszystkim zapewnia wzmocnienie i ochronę. Nałożony na suche włosy może spotęgować ich puszenie.
Właściwości oleju palmowego
No dobrze, co w takim razie robi olej palmowy skoro nie regeneruje i nie nawilża? Nie jest kłamstwem, że olej palmowy ma właściwości nawilżające. Nie dostarcza on jednak wody do komórek włosów, a jedynie ochrania przez utratą wilgoci. Świetnie natłuszcza, zmiękcza i uelastycznia. Zapewnia włosom gładkość i stałą ochronę przed szkodliwymi czynnikami, bo pokrywa je delikatnym filmem. Sprawia, że są miękkie i mniej narażone na szkodliwe działanie toksyn, słońca, temperatury itp.